W przeddzień Święta Zmarłych i refleksji nad przemijaniem i byciem, życiem i śmiercią, warto zastanowić się nad tym co, wbrew pozorom bardzo się z tym łączy – uzależnieniem. Czym jest i co tak naprawdę znaczy?

Wielu młodych ludzi widzi ten temat pewnie nieco inaczej niż dorośli. 30 października br. uczniowie pierwszych klas naszej szkoły mieli możliwość zastanowienia się i przyjrzenia temu zagadnieniu. Wraz z terapeutą uzależnień – Andrzejem Stasiulewiczem, który prowadził zajęcia warsztatowe, było dwoje młodych ludzi, będących aktualnie w ośrodku na oddziale terapeutycznym, z powodu uzależnienia od narkotyków. Historia każdego z nich jest inna, a jednocześnie tak podobna… Oboje stracili kontakty rodzinne, domy, mają wyroki karne, stracili przyjaciół, pieniądze. Przecież ostatecznie kosztami u każdego uzależnionego będzie strata, bądź osłabienie relacji rodzinnych, przyjacielskich, zmiany zdrowotne, zmiany w postrzeganiu świata, wyzbycie się emocji, sprawa karna, a nawet niekiedy śmierć.

Czy tego chcę dla siebie? Czy tak chcę w przyszłości żyć? Pani opowiadająca swoją historię, wskazała, że była bardzo dobrą uczennicą, skończyła wymarzone studia. Później podjęła wybraną pracę i ścieżkę zawodową… Tylko na jej drodze stanęła jedna przeszkoda – narkotyki. Ostatecznie dyscyplinarnie straciła pracę, otrzymała wyrok karny, odebrano jej dzieci. A przecież była dobrą uczennicą, miała przed sobą całą przyszłość …

Niech ta historia będzie na każdego nastolatka pewną przestrogą. Wystarczy moment, kiedy można wybrać to co z początku łatwe i przyjemne. Niestety nie widząc wtedy jeszcze przyszłych konsekwencji. Warto zatem zastanawiać się nad sobą, wyborami, kolegami,
z którymi się spotykamy. To od każdego z nas w dużej mierze zależy jak potoczy się nasze życie. Mamy wpływ na swoją przyszłość, a przede wszystkim wybory i decyzje.

Anna Napadło-Kuczera